Top 10 ulubionych produktów Gwenn
Kiedy latem ubiegłego roku zaczęłam pracować w Hola BB, byłam w ciąży z pierwszym dzieckiem i nie miałam pojęcia, co będzie potrzebne, a co nie. Rynek produktów dla niemowląt jest ogromny, a szczerze mówiąc, nie wszystko jest naprawdę niezbędne. Jako przyszła mama (lub tata) dlatego trudno podjąć decyzje. Pomyśleliśmy więc, dlaczego nie ułatwić wam wyboru, dzieląc się naszą top 10 produktów, z których naprawdę jesteśmy zadowoleni! To rzeczy, których używałam lub nadal używam z moim synkiem Bodi. Mam nadzieję, że to pomoże ci w dokonaniu własnego wyboru!

Moonboon - huśtawka
Kiedy Bodi miał 3 miesiące, wróciłam do pracy. W tym czasie przechodził trudny okres, w którym ledwo mógł spać w ciągu dnia. Cały czas nosiłam go w chuście lub wózku, ale gdy tylko się zatrzymałam, budził się. Spanie w swoim łóżeczku po południu też nie było możliwe. Ponieważ miałam pracować z domu przez popołudnie i nie wiedziałam, jak sobie poradzę, kupiliśmy Moonboon. Obawiałam się, że to jeden z tych produktów, który wydaje się lepszy, niż jest w rzeczywistości… ale nie! Moonboon naprawdę pomógł mi przetrwać kilka naprawdę ciężkich chwil. Jak tylko położyłam Bodi w huśtawce, on się rozluźnił. Ponieważ wciąż był bardzo skupiony na wszystkim, co widział, co uniemożliwiało mu zaśnięcie, położyłam duży otulacz na drewnianą listwę. Teraz sprzedajemy nawet baldachim, który idealnie pasuje. Ale to sprawiło, że poczuł się, jakby leżał we własnym kokonie, i zasnął od razu (naprawdę!).

Stokke Limas Plus - nosidełko
Zanim zaczęłam pracę w Hola BB, uparłam się, że wydam 300 euro na pewne nosidełko. Główny powód? Design, haha. Cieszę się, że tego nie zrobiłam. Stokke Limas Plus jest tak przyjemne w użyciu, a szczerze mówiąc, naprawdę podoba mi się ten kolor. To, że jest tak wygodne, wynika głównie z szerokich pasów na plecach, które dobrze rozkładają ciężar. Nosidełko nie ma też niewygodnych pasków pod pachami (pomyśl o letnich koszulkach i upale...). Dodatkowo, można go używać od 4 do 18 kg, czego wiele innych nosideł nie oferuje. I da się je stosować na różne sposoby: jako boczne, przednie i tylne, co jest szczególnie przydatne, gdy dziecko podrośnie.

Cocoon - naturalny materac
Było dla mnie bardzo ważne, by Bodi spał na dobrym i naturalnym materacu. To było o wiele ważniejsze niż łóżeczko, w którym miał leżeć. Staramy się żyć w zrównoważony sposób, a nienaturalny materac po prostu nie wydawał mi się właściwym wyborem. Naturalne materiały zapewniają świetną wentylację i dobre podparcie. Ponieważ materac można przewrócić, masz jeden, który pasuje zarówno do okresu niemowlęcego, jak i dla malucha, dostosowany do potrzeb dziecka. Nie przeszkadza mi, że pokrowiec nie jest pralny. Używam dobrego ochraniacza na materac, a gdy się zabrudzi, mam zapasowy w szafce i mogę od razu używać łóżeczka dalej.
Summer Gray - tapeta
Nie wszystko musi być praktyczne, zwłaszcza jeśli masz wykształcenie w projektowaniu wnętrz. Pokój Bodi ma tapetę Ranunculus (Midnight Blue). Nadaje ona tyle atmosfery i była bardzo łatwa w aplikacji.
Joolz Geo - wózek
Mimo że mam poprzednią wersję Joolz Geo3, ten nie może brakować na liście. Ponieważ mamy psa i często spacerujemy po lesie, szukałam wózka na nierówny teren. Duży kosz na zakupy to też wielki plus.
Dinner Jacket - fartuch do karmienia
Ponieważ lubię pozwalać Bodi, by sam chwytał jedzenie, wszystko brudził się, gdy zaczął jeść stałe pokarmy. W tym fartuchu może eksperymentować bez obaw.
The Miracle Makers - T-shirt i sweter
Nosiłam ten sweter i t-shirt tak często w czasie karmienia piersią. Szczególnie poza domem, np. na tarasie, byłam wdzięczna za ukryte zamki. Dzięki nim można karmić z większą dyskrecją. A tam, gdzie większość ubrań dla karmiących wydaje mi się nudna, naprawdę lubię naszą kolekcję.
Duży otulacz
Używam dużych otulaczy do wszystkiego: na początku do owijania, potem jako prześcieradło w kołysce, do karmienia, na huśtawkę Moonboon, na wózek, gdy był zmęczony, ale zbyt rozproszony, by zasnąć.
Przenośna mata do przewijania
Początkowo myślałam, że przenośna mata do przewijania to przesada i nie będzie potrzebna. Gdy zaczęłam więcej wychodzić z Bodi, zaskoczył mnie brud w miejscach do przewijania w restauracjach. Wtedy miło mieć swoją matę. Ale też na długich spacerach w naturze czy u znajomych byłam szczęśliwa, że mam własną. Przedziały są praktyczne na chusteczki i pieluchy, wszystko pod ręką.
Moonie
To, co czyni Moonie tak wspaniałym, to wiele opcji: różne dźwięki, łatwa regulacja głośności, opcjonalne światło w różnych kolorach. Nocą, podczas karmienia, światło jest delikatne. Można je wyłączyć, co przedłuża pracę baterii. Moonie ma akumulator, nie baterie, co jest wygodniejsze.

Gdybym mogła zacząć od nowa:
SnuzPod ko-sleeper
Kupiłam Bodi wiklinową kołyskę. Wyglądała pięknie, ale w końcu wolałabym ko-sleeper. Szczerze, myślałam, że to niepotrzebny luksus, by sięgać po dziecko z łóżka. Uważałam, że wstawanie w nocy do karmienia to nie wielki wysiłek. W tygodniu po porodzie fizycznie było mi ciężko. Wstawanie bolało i było niewygodne. Gdybym wybierała znów, na pewno kupiłabym ko-sleeper. Mamo, ułatw sobie ten okres jak najwięcej. I tak czeka cię tyle nowych, trudnych i pięknych doświadczeń.
Pralne pieluchy Billie Wonder
Dla Bodi używałam pranych pieluch innej marki. Jeszcze nie mieliśmy Billie Wonder. Po czasie byłam mniej entuzjastyczna. Gdy przetestowałam Billie Wonder, porównałam i byłam pozytywnie zaskoczona. Pieluchy Billie Wonder są trwalsze, lepiej pasują noworodkom i są mniejsze niż te, których używałam. Jest też osobna na noc, więc nadają się na noc. Chcesz wypróbować? Polecam The Trial Kit.

Mam nadzieję, że ten blog pomoże ci wybrać spośród tylu opcji. A przede wszystkim, życzę ci radości z nadchodzącego cennego czasu!
Xxx,
Gwenn